Dzisiejsza sobota to dzień dziękczynienia zorganizowany dla przyjaciół, dobrodziei City of Hope. Dziewczynki przygotowywały się do tego wydarzenia prawie dwa tygodnie. Przygotowały dla zaproszonych gości piosenki, tańce oraz przedstawienie, a także upiekły ciasteczka, faworki i babeczki. My z Moniką także byłyśmy zaangażowane w tę uroczystość, robiłyśmy dekorację: kwiaty, dużo kwiatów! Małe, większe, kolorowe, nie jesteśmy za szybkie w tym bo zeszło nam około dwóch tygodni, ale opłacało się, gdy wszystko zawiesiłyśmy efekt był niesamowity.
Ceremonia ta przebiegała pod hasłem:
„Wdzięczność wzrasta wraz z miłością”. Patrzyłam na nasze dziewczynki jak
pięknie wyglądają, śpiewają, tańczą w ten sposób dziękując wszystkim, którzy
wspierają miejsce, które jest dla nich domem. Zamyśliłam się chwilę dziękując
Bogu za to miejsce, za ludzi, za te dzieci, za to, że zaufał mi tak bardzo i
jestem tu i teraz. On mi zaufał, ale posłużył się ludźmi, którzy pomogli mi
wyjechać na moją Misję.
Tak naprawdę chcę wam dzisiaj powiedzieć, że upadam
tutaj codziennie, że jestem słaba i nie mam siły i wydaje mi się, że to nie tak
miało być, ale dzięki modlitwom moich Aniołów z Polski i Anglii codziennie
wstaję i jestem silniejsza. Moje upadki uczą mnie jednego, pokory i tego, że w
tym miejscu nie moje problemy i zmartwienia są najważniejsze. Dzisiaj
szczególnie dochodzi do mnie to jak jestem wdzięczna Panu Bogu za Monikę, za
to, że mimo tak wielkiej różnicy wieku między nami jest dla mnie oparciem i
największym skarbem na tej placówce.
Z zadumy wyrwała mnie Siostra Beti,
bezhabitowa Siostra, która w Zambii jest już czterdzieści lat, znam ją z
porannej Mszy Świętej, gdzie codziennie się widzimy. Uśmiecha się do mnie, do
Moniki i do Diany zawsze tak samo i po Eucharystii pyta jak nam jest, czy
wszystko dobrze. Wzrusza mnie zawsze widok jak pod Kaplicą czekają na Nią jej
dzieci ze szkoły a Ona bierze je za ręce i idzie z nimi pieszo do szkoły mimo,
że inne Siostry z Jej Zgromadzenia jadą samochodem. Ona wybiera dzieci. Patrzy
na mnie i mówi czy mogłybyśmy porozmawiać chwilę. Uśmiecham się do Niej i
mówię, pewnie Siostro, wychodzimy na zewnątrz bo w Sali jest bardzo głośno. Wiolu
zaczyna Siostra Beti, codziennie widzę Cię na Mszy Świętej, widzę jak się
modlisz, jak uśmiechasz się do mnie, do ludzi, jak reagujesz na dzieci. Bardzo
lubię ten widok ciągnie Siostra, chciałam Cię zapytać czy nigdy nie myślałaś o
tym, aby zostać Siostrą zakonną ?!
Uśmiecham się do Niej, biorę Jej dłoń i odpowiadam, nie Siostro nigdy o tym nie myślałam, nie czuję powołania w takiej służbie. Ale całe życie marzyłam o tym, aby wyjechać na Misję i cieszę się a dzisiaj dziękuję Bogu za to, że to marzenie się spełniło. Patrzę na Siostrę Beti i myślę, że dzisiaj i za Nią dziękuję, że pomyślała o mnie jak o Siostrze Zakonnej. Milczenie przerywa nam Diana, która podchodzi do mnie i mówi Wiola czas do domu. Żegnamy Siostrę i idziemy razem do domu. Po drodze opowiadam Jej o mojej rozmowie z Siostrą na co Diana patrzy na mnie i mówi całkiem poważnie jak nie Ona: „Nigdy nie wiesz, kiedy Pan Bóg może zapukać do Twojego serca”… Zaczyna padać deszcz, już nie idziemy a biegniemy do domu !
Oj Wiolciusiu na czarnym lądzie już się nie podlizuj:)Pamiętaj, że tego dnia spaliłam nam czajnik:P
OdpowiedzUsuńP.s. Kocham Cię:)
Cieszę się ,że mimo zmęczenia i czasem zwątpienia wiesz,że Jesteś potrzebna innym. Radość dawana drugiemu , podwojona wróci do Ciebie! Pamiętaj nigdy nie Jesteś sama. Jesteśmy z Tobą, mimo setki tysięcy kilometrów ,pamiętamy o Tobie i modlimy za Was.
OdpowiedzUsuńCenne jest każde doświadczenie, które Bóg w swej łasce daje do naszego życia.
OdpowiedzUsuńDawid pisał: "Gdy sprawiedliwy mnie karze, to jest to łaska, A gdy mnie karci, to jest to jak wyborny olej na głowę, Przed którym głowa moja wzdrygać się nie będzie; Bo zawsze modlić się będę pomimo ich złości." (Ps.141,5)
Niech Pan Cię prowadzi i strzeże. Daje mądrość i miłość tą Bożą, nieobłudną, nie szukającą swego, miłość nie oczekującą odwzajemnienia.
Pozdrawiam Cię Wiola i błogosławię
Andrzej W.
Wiolu, 3mam za Ciebie mocno kciuki!
OdpowiedzUsuńPodążaj swoją drogą i bądź szczęśliwa tam, gdzie jesteś!