poniedziałek, 22 października 2012

2 w 1 ! :)


30.09.12

Czy w Afryce wypada jeść sztućcami ?

Dzisiejsza niedziela jest wyjątkowa. Dzisiaj nasze oficjalne powitanie przez Siostry i dziewczynki. To także ostatnia niedziela miesiąca, świętujemy urodziny wszystkich, którzy urodziny mieli w miesiącu wrześniu. Świętuje Siostra Ryszarda, Siostra Ana ,mała Alice i Euphemia. Każda z nich dostaje prezent, my też. Czitenga, moja pierwsza afrykańska czitenga, uśmiecham się i mówię dziękuję. Obiecuję sobie, że będę zakładać ją codziennie do wspólnej modlitwy różańcowej. Dziewczynki od razu nam je założyły, ale zrobiły to tak sprawnie i szybko, że póki co nie zapamiętałam jak to się robi.
Jemy obiad, przy naszym stoliku tyle dziewczynek, że nie ma jak się obrócić. Przybiegły by zobaczyć jak jemy razem z nimi i to co one. Jemy rękoma, one codziennie tak jedzą, dla nich to normalne. Śmieją się z nas bo nam to tak dobrze jak im nie wychodzi. My z Moniką całe dłonie mamy w shimie. One natomiast czyste, sprytnie robią kulki z shimy oblepiając ją w jajku i sosie. Patrzymy się z Moniką na siebie i też śmiejemy się z samych siebie, wyglądamy strasznie. Potem patrzę na dziewczynki i widzę jak bardzo są szczęśliwe, że mogą z nami jeść i uczyć nas jeść tak jak one i jakie są przy tym szczęśliwe. Wychodzimy z Moniką z jadalni, nie mówimy nic, ale obie już wiemy, że zawsze w niedzielne wspólne posiłki będziemy jadły rękoma tak jak one ! Zobaczymy może z czasem nabiezemy w tym „ogłady”:)


3.10.2012

Moja Misja to jedno wielkie malowanie paznokci !

Ci, którzy mnie znają zastanawiają się jak sobie poradziłam z moim nałogiem, jakim w Polsce było malowanie paznokci ?! I czy na Misji w ogóle można malować paznokcie?! Otóż odpowiem wam, że można, ale po co ?! Jestem już tutaj ponad dwa tygodnie i nawet o tym nie pomyślałam ! Mało tego w ogóle nie zabrałam lakieru do paznokci ani innych kosmetyków do malowania. Szkoda mi by było na to czasu a i tak nie mam go za wiele. Ale przede wszystkim nie odczuwam takiej potrzeby.
Z Dyńką zaczynamy dzień bardzo wcześnie bo o 5.20 więc komu o tej porze chciałoby się malować ?! A paznokcie tym bardziej. A spać idziemy w najlepszym wypadku o 23.00 i po całodniowym upale nawet nie chcęwiedzieć jakbyśmy wyglądały pomalowane! Dla dzieci, dla Sióstr a przede wszystkim dla Pana Boga nie ma to znaczenia, najważniejsze jest serce. Codziennie o tym się przekonuję ! :)

1 komentarz: